niedziela, 31 października 2010

Podsumowanie 3 tygodni pracy

Dzisiaj nadszedł czas na ostateczne podsumowanie trzech tygodni pracy nad blogami. Już na wstępie mogę wyznać, że nie udało mi się wykonać celu. Jednak wyniki, które osiągnąłem bardzo mnie zadowoliły. Szkoda jedynie, że gdy już wszystko zaczęło się układać Google postanowiło zablokować moje konto AdSense. No cóż, napisałem już odwołanie, ale jeśli to nie poskutkuje będę zmuszony szukać alternatywnych źródeł zarobku.

Przejdźmy jednak do konkretów. Łącznie na blogach zanotowałem 338UU, czyli zabrakło mi dość sporo do planowanych 1000. Jestem jednak zadowolony z tego wyniku, ponieważ blogi były dość młode (i nadal są), a najlepsze czasy jeszcze przed nimi.

Najbardziej zadowolił mnie fakt, że udało mi się uzyskać w miarę duży dochód, który jednak zakończył się w momencie blokady konta AdSense. Niedługo będę musiał poszukać alternatywy dla tego systemu - polecacie coś?

Wracając do mojego celu muszę powiedzieć, że znalazłem kilka sposobów, które dają spory ruch i sporo klików.  Ale opiszę je w kolejnym wpisie :)

6 komentarzy:

  1. Z niecierpliwością czekam na jeden z kolejnych wpisów w których opiszesz owe "sposoby", które dają spory ruch i dużo kliknięć.

    Jednocześnie mam do Ciebie od razu pytanie. Czy sposoby które zastosowałeś są zgodne z polityką google? Biorąc pod uwagę ban adsense?

    OdpowiedzUsuń
  2. "Sposoby" jak to określiłeś, nie są żadnym odkryciem Ameryki. Wiele osób z nich korzysta, jednak jako, że ten blog jest skierowany do osób "nowych" w temacie zarabiania w Internecie, postanowiłem, że napiszę taki wpis.

    Są to sposoby jak najbardziej poprawne z polityką Google, bo chodzi w nich głównie o ściąganie "dobrego" ruchu oraz na dobrym dopasowaniu reklam na stronie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasne rozumiem. Mam nadzieję, że moja wypowiedź nie została zinterpretowana jako jakikolwiek atak. Pytanie po prostu samo mi się nasunęło, w związku z blokadą googla, o której piszesz w notce.

    A co do 'odkrywania ameryki' jestem zdania, że można ją poznawać cały czas na nowo. Tym bardziej, jeżeli ktoś pisze o swoich doświadczeniach ze zdobywania ruchu na stronie i zarabiania w sieci. Zawsze można się dowiedzieć czegoś ciekawego.

    Blog zapowiada się naprawdę interesująco, więc ląduje w czytniku rss. Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cinex oczywiście, że nie traktowałem Twojego komentarza jako jakiegokolwiek ataku :)

    Z tym poznawaniem Ameryki trafiłeś w sedno. Co innego czytać jak zdobywałaby ruch osoba, która zna się na tym tylko w teorii, a co innego czytać podobną wypowiedź kogoś, kto naprawdę się tym zajmuje ;)

    Miło mi, że podoba Ci się blog i mam nadzieję, że się nie zawiedziesz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj ;)

    Nie klikałeś czasem sam w reklamy? Ja na Adsense zarabiam może i niewiele, bo ok 1 euro dziennie, ale przy ponad 1000 uu dziennie. Taki dodatek :) W sumie to miałbym propozycję, jeśli chcesz to odezwij się na GG: 6601445

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy

    Nie, nie klikałem we własne reklamy :)

    Co do Twojej propozycji, napisz lepiej na mój mail blogergrajek@gazeta.pl, ponieważ nie lubię korzystać z Gadu.

    OdpowiedzUsuń